niedziela, 14 kwietnia 2013

Jan Paweł Krasnodębski - Diament



Po raz kolejny (i mam nadzieję nie ostatni) mam 'przyjemność' polecić Wam książkę polskiego autora. Nowa powieść Krasnodębskiego jest przeznaczona przede wszystkim dla młodzieży, celem pokazania tego, co może z nami zrobić brak umiaru i kontroli. Jednak czy naprawdę jest warta przeczytania..?

Szesnastolatek, Damian Diament, chłopak o skomplikowanej osobowości, niezwykłej wrażliwości i wyobraźni. Ma kłopoty z sobą, nie umie się odnaleźć w otaczającej go rzeczywistości, przeżywa rozmaite lęki, osaczają go fobie, dręczą obsesyjne myśli i wyobrażenia o czymś strasznym, nieodwracalnym. Cierpienia psychiczne chłopca stara się uleczyć psycholog-psychiatra, jednak jego starania okazują się bezskuteczne. Damian chwilowo próbuje szukać ukojenia w filozofii buddyjskiej, Zen, opanować techniki Tai Chi. Zachęcony przez kolegę nieoczekiwanie odnajduje się w wirtualnym „Twoim Świecie” i „Twojej wyobraźni”. Pochłaniają go gry komputerowe War of Warcraft, w których wreszcie może być panem samego siebie. Zatapia się w cyberprzestrzeni, rozmawia z wirtualnymi stworami, buduje wirtualne podziemne schronisko, które nazywa Schroniskiem Park. Świat wirtualny jest jednak niebezpieczny: jeden z kolegów Damiana po wielu godzinach gier komputerowych dostaje padaczki i jest sparaliżowany. Chłopak również mdleje z wyczerpania, trafia do szpitala psychiatrycznego, ale dzięki pomocy dziewczyny próbuje wrócić do świata rzeczywistego.

O ile opis powieści wydaje się ciekawy i zachęcający do czytania, o tyle książka sama w sobie jest po prostu.. przekombinowana i nudna.

Owszem, początek historii Damiana zaczyna się w dość interesujący sposób, jednak z każdą kolejną stroną przestaje się podobać i po prostu odrzuca.

Cóż, Diament to po prostu historia mijająca się z rzeczywistością, jednak ma tez kilka plusów.

Sięgając po tą pozycję mamy okazję poznać historię bardzo podobną do tej ukazanej w 'Sali samobójców'; chłopak ucieka do świata gier komputerowych, zatraca się w wirtualnym świecie, ponieważ cierpi w tym prawdziwym.

Damian, licealista z problemami, pogubił się w swoim życiu. Nikt nie chce udzielić mu pomocy, zmuszony jest radzić sobie samemu. Tak, to mogłoby przytrafić się każdemu i każdej z nas. Widzimy chłopaka na granicy obłędu, a ucieczka w świat gier jest dla niego destrukcyjna.

Diament jest też pozycją, którą czyta się dosyć szybko, pomimo odrzucającej fabuły. Wartka akcja bez większych zwrotów i niespodzianek nie sprawia jednak czytelnikowi takiej przyjemności, jak powinna.

Sięgając po Diament oczekiwałam książkowej wersji Sali Samobójców, niestety odrobinę się zawiodłam. Okładka i opis na tyle zachęcają czytelnika i dają złudną nadzieję na coś więcej.

O dziele Krasnodębskiego nie ma co się dłużej wypowiadać, ponieważ każdy musi ocenić ją sam. Ludzie różnią się gustami, nawet tymi dotyczącymi lektur.

Podsumowując, książkę.. polecam! Jest nawet miłą odskocznią od tych wszystkich 'dopracowanych' pozycji, jakie do tej pory udało mi się przeczytać. Zmusza też człowieka do refleksji nad swoim życiem, nad życiem innych.

Może i Ty, drogi odbiorco, coś wyniesiesz z tych kilkudziesięciu stron..?

OCENA; -5/6

OPINIE CZYTELNIKÓW I CZYTELNICZEK:

"czasem nudna.. czasem nie zrozumiała..ale ukazuje problem i pozwala głębiej dostrzec aspekt uzależnienia od gier komputerowych. Chłopak postrzega świat przez pryzmat gier,przekłada fikcję na rzeczywistość.. mimo iż jest napisana w sposób "mocny" bardzo mi przypadła do gustu"

"Pomimo wszystkiego nie jest najgorsza , czytało się ciekawie i szybko . Oceniam na może być ; D."

"Bardzo dobra książka. Przedstawia chłopaka, który się pogubił w swoim życiu i ucieka w świat wirtualny. Historia, która może zdarzyć się każdemu z nas. "

"Mocna książka,bardzo mi się podobała."

"Dla mnie ta książka to kompletna strata czasu. Zero sensu, kiepsko napisana, nierzeczywista. Pod koniec miałam ochotę rzucić tą książką w kąt zła że zmarnowałam na nią czas."

Źródło: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/53986/diament

Cytaty miesiąca ;]

No cóż, już na dobre zaczął się kwiecień, a na blogu pustki..

Wybaczcie nam to. Nie będę się wypowiadała w imieniu innych adminów, bo sama nic nie robię.. Ja ostatnio nie mam zbyt dobrego dostępu do neta, przez co nie opublikowałam żadnej recenzji, ba, nawet nie dokończyłam zaczętej..

Tymczasem wstawiam kolejne już cytaty, jednocześnie prosząc o cierpliwość dla nas (:

Za jakiś czas powinno się ukazać więcej recenzji, a tym czasem witam nowego admina, Colina.


Za wszelką cenę chciała być kimś innym. Tylko nie bardzo wiedziała kim?

Łukasz Gołębiewski "Melanże z żyletką"

Nie umiesz przewidzieć przyszłości, ale normalnym jest, że istnieje logika przyczynowo-skutkowa, że nie ma czegoś takiego jak ekstremalnie zły pech, jak przeznaczenie, jak piątek trzynastego, że owszem, otacza cię układanka, ale pewne rzeczy po prostu nie powinny mieć miejsca. Niektóre zbieżności nie powinny mieć miejsca. Kurwa, nie żyjemy w tarocie.

Jakub Żulczyk "Zrób mi jakąś krzywdę"

- Jestem szczęśliwa. Nigdy w całym swoim życiu nie czułam się tak dobrze. A ty?
- Ja? – Przytula ją do siebie. – Ja czuję się znakomicie.
- Tak, że mógłbyś dotknąć palcem nieba?
- Nie, nie tak.
- Jak to, nie tak?
- O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry ponad niebem.


Frederico Moccia "Trzy metry nad niebem"

Nawet wtedy i przy tym wszystkim, co miłością już z pewnością było, broniła się przed powiedzeniem sobie: „Kocham go". Nie chciała powiedzieć tego ani sobie, ani światu, a tym bardziej jemu.

Janusz Leno Wiśniewski "Łóżko"

I pobiorą się, i będą mieć dużo walniętych dzieci, i będą je bić, tak jak ich bito, a te rzucą szkołę, tak jak ich drodzy rodzice przed nimi, i będą ćpać, jak oni ćpali, i w końcu same spotkają swoich przyszłych współmałżonków podczas rzygania do rowu drogi gminnej o siódmej rano, skonsumują swój związek na miejscu, a potem ożenią się i będą mieć dużo walniętych dzieci i tak dalej, aż do końca.

Lolita Pille "Bubble gum"

Przyjacielu, jeśli będzie ci dane żyć sto lat, to ja chciałby żyć sto lat minus jeden dzień, abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez ciebie.

Alan Alexander Milne 'Kubuś Puchatek"

Nie pamiętamy naszych dni, bo większość z nich przypomina bezwonne powietrze. Co robiłeś wczoraj po południu? Kiedy ostatnio śmiałeś się do rozpuku? Albo zjadłeś coś, co sprawiło, że zamknąłeś oczy i westchnąłeś z lubością? Dlatego pamiętamy chwilę, gdy w powietrzu rozszedł się upojny aromat.

Jonathan Carroll "Zakochany duch"

Kocham ciebie, choć mnie zabijasz, lecz czy mogę wybaczyć ci to, że zabijasz siebie?

Emily Bronte "Wichrowe wzgórza"

Nic nie jest na zawsze. My bardzo chcemy być razem i bardzo ostrożnie podchodzimy do siebie, ażeby naszego razem nie potłuc. Nie mamy jednak tego ciężkiego poczucia pewności, że zawsze będziemy ze sobą, do końca życia, w bezpiecznym ciepełku, w wygodnych kapciach. I to nam dobrze robi.

Manuela Gretkowska "Polka"
Człowiek nie jest stworzony do klęski - człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać.

Ernest Hemingway "Stary człowiek i morze"

Kocham cię. Będę cię kochał do dnia, w którym umrę. A jeśli po tym jest jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał.

Cassandra Clare "Miasto kości"