niedziela, 29 stycznia 2012

Ian McEwan - Pokuta

Briony Tallis, młoda początkująca pisarka, postanawia wystawić własną sztukę na przyjazd Leona, swojego starszego brata. Nie wszystko układa się po jej myśli, a do tego jest świadkiem sceny miłosnej pomiędzy Cecilią, a ogrodnikiem. W dzień uroczystej kolacji, dochodzi do tragedii. Zostaje zgwałcona Lola. Bardzo poruszona  i zagubiona we wszystkim, Briony oskarża o ten czyn niewinnego Robbie'ego Turnera, którego poprzednio złapała ze starszą siostrą. Chłopak trafia do więzienia, co powoduje bardzo długie rozstanie pomiędzy ukochanymi. Młoda kobieta, stawiająca pierwsze kroki w samodzielnym życiu, zaczyna pracować jako pielęgniarka na wojnie. Pisarstwo staje się dla niej pokutą, za to co zrobiła swoim najbliższym.

Bardzo wielu z Was na pewno zdążyło zauważyć, że na podstawie tej powieści, powstał bardzo dobry, nagrodzony Oscarem, film o takim samym tytule. Książka ta wzbudziła we mnie zainteresowanie, zdecydowanie ze względu na wspomnianą wcześniej produkcję. Niestety spodziewałem się czegoś innego, czegoś dużo lepszego. Pierwsze sto stron to bardzo dokładny, ale jakże smętny wstęp do całej powieści. Cóż... To właśnie w nim dowiadujemy się wszystko o bohaterach. Następnie akcja zaczyna się rozwijać, jednak dzieje się to bardzo powoli i żeby skończyć tą książkę, trzeba być naprawdę bardzo wytrwałym. Sam sposób pisania Iana McEwana jest bardzo dobry, lecz zdecydowanie w tej powieści porusza za wiele szczegółów. Strasznie mnie to irytowało. Przykładowo... Opis postaci jest na całą stronę, pisany do tego maleńkim druczkiem. Czy nie można byłoby go chociaż delikatnie skrócić. Sama opowieść nie należy do najciekawszych. Porównując do filmu, książka wypada bardzo słabo i w tym przypadku dzieło jest gorsze od swojej ekranizacji. Jedynym plusem, jakiego można się w tej powieści doszukać jest bardzo dobrze i charakterystycznie ukazana tęsknota za miłością, która zostaje przerwana przez jedno kłamstwo. Kończąc chciałbym dodać, że pomysł na książkę świetny, jednak nie do końca dobrze wykorzystany.

OCENA: 3/6