FABUŁA: Katie mieszka w pewnym portowym mieście, do którego w lecie przyjeżdża wiele turystów. Jest lubiana w szkole, chodzi z najpopularniejszym chłopakiem. Jednak jej świat zbudowany jest na kłamstwach. Nie przeszkadza jej to i z łatwością wymyśla kolejne. Jej 'idealny' świat zaczyna się powoli rozsypywać, gdy do miasta przyjeżdża pewien chłopak - były przyjaciel. Od czasu kiedy wyjechał zmieniła się, on też...
MOJE BLABLANIE: 'Kłamczucha...' to typowa książka młodzieżowa. Przyciąga okładką, która przypomina 'Zmierzch'. Jednak nie ma z tym nic wspólnego. Po przeczytaniu tej książki, stwierdziłam, że pani Cabot ma taki szkielet powieści, którego używa do każdej opowieści. Nie tylko ona, bo jest on często spotykany. Mianowicie: dziewczyna spotyka chłopaka, jest nim zauroczona, próbują być razem, jednak ciągle coś przeszkadza. Oczywiście kończy się jak kończy.
Katie to mądra dziewczyna i dobrze się uczy, jednak czasem jej wybory, których dokonywała denerwowały mnie. Nie potrafiła zdecydować się na jednego chłopaka (kręciła z trzema). :)
Książka odpowiednia na zimowy wieczór. Nie trzeba przy niej za dużo myśleć, a język autorki jest przyjemny i łatwy do czytania. Przy czytaniu można pomarzyć o 'idealnej miłości'.
OCENA: +3/6
__________________________________________________________________________
Teraz troche spraw organizacyjnych. Jak pisałam troche nie radziłam sobie z pisaniem na blogu sama, więc teraz jest druga (właściwie trzecia, ale Paweł rzadko co pisze) recenzentka. Jest to Ana. Mogliście już przeczytać kilka jej recenzji.
Niestety w grudniu opuściłam się z czytaniem książek, więc nie będzie 'cytatów grudnia'.
Na górnym pasku pod nagłówkiem bloga znalazły się dwie nowe podstrony: 'Współpraca' i 'Kontakt'.
'Współpraca' tam znajdują się bannery blogów, z którymi współpracujemy. Na razie znajduje się tylko jeden blog, wkrótce pojawi się jeszcze jeden, nad którym pracuje. :) Jeśli chcesz zawrzeć współprace zajrzyj do zakładki 'Kontakt'.
'Kontakt' tam znajdziecie adres blogowego fanpage, a także emaile do każdego z autorów oraz linki do blogów autorów (jeśli najedziesz na 'osobisty blog' lub 'blog Filmowe Abecadło' to podświetli się i po kliknięciu będziesz mógł przejść na blog).
Zapraszam do klikania 'like' przy naszym facebookowym profilu. LINK
Pozdrawiam :)
Kłamczuchę w opałach czytałam już dobre kilka lat temu i wspominam ją jako całkiem przyjemne czytadło ; )
OdpowiedzUsuńSupper :D
OdpowiedzUsuńfajnee :P
OdpowiedzUsuń+obserwuję :D
Zapraszam na nową notkę :)
Świetna recenzja :D
OdpowiedzUsuńNie znam ;o
OdpowiedzUsuńJa jak hotel nie..bo jednak przychodzę i robię milion rzeczy..ale myślę tylko o spaniu!
OdpowiedzUsuńprzeczytam na pewno .!
OdpowiedzUsuńhttp://zycietotylkoinspiracje.blogspot.com/
Jak byłam mała, często czytałam jej ksiązki ; D Dzięki za odwiedziny
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada : D . zapytam o nią w bibliotece XD . ostatnio jak tam poszłam była zamknięta :C
OdpowiedzUsuńZapraszam na blog Stylówka .